sobota, 16 marca 2024

Fragment dziennika z 1987 roku.

 7 lipiec 1987 r.

Wielość zadań nagromadzonych w ostatnich dniach i brak czasu na ich opisanie zmusza do opisania tylko tych zdarzeń minionych jakie w tym momencie zostały przypomniane.

1) Wyjazd do Torunia, jazda pociągiem pośpiesznym w jedną stronę i z powrotem zwykłym. W Toruniu oglądanie slajdów z Peru , myśl o wykorzystaniu tych slajdów w mojej sztuce.

Zapamiętane obrazy to dzieci Peruwiańskie, budownictwo folklorystyczne, wschody i zachody słońca w górach, skały, ośnieżone szczyty górskie, śmierć jednego z członków załogi.

Potem dużo jedzenia, picia, sałatek, pomidorów, wędlin, herbat z dającym się wyczuć zapachem chloru.



 Następnie pobyt w K-R. tu alkohol, papierosy w nadmiarze żarcie przez 4 dni do obrzydzenia.

Powrót do domu.

1 lipiec dyżur, potem trzy dni wolnego, następny dyżur 5 lipca, tj. niedziela, w sobotę 4 lipca wychodzę na dworzec po Kr. i Z., trzy dni wolnego po dyżurze poniedziałek, wtorek, środa, dzisiaj jest czwartek 9 lipiec piszę to w pracy siedząc na wersalce.









Brak komentarzy: